sobota, 21 listopada 2015

Martwy






Jestem Martwy - tak jak martwe są skały,  posągi
Jak martwe są drewno i stal
Jestem Martwy, widziany jako postać z kości
Co nie żyje, choć wciąż dostrzega świat

Jestem Martwy – rzekłbyś umarlak
Gdyby nie to że potrafię ci odpowiedzieć
Na to co nazywasz konwersacja
Choć co myślę zapewne nie wiesz

Jestem Martwy – spalony z czarownicami na stosie
W średniowieczu twojego umysłu zniknąć mam
By nie było znać o moim losie
Jestem Martwy, bo nie żyję tak,  jak Ty byś chciał

13 komentarzy

  1. Naprawdę ciekawy wiersz. Dobrze napisany i ma taki mroczny i smutny klimat. Ma w sobie to coś.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Być może niedługo wstawię nowy, zapewne o tej samej tematyce :)

      Usuń
  2. Kurcze....
    Kocham takie wiersze, ale też ich nie lubię, bo nigdy nie wiem o co w nich chodzi >u<
    Ale to... no ok, jakąś tam mglistą wizję mam, ale to... to jest cudo po prostu, no!
    I jak Ty to robisz, że w trzech strofach zamieszczasz tyle dwuznaczności....
    Ja w "wierszu" na kilka tego nie potrafię :/
    Co mi tam, przeczytałam tylko jeden Twój tekst, ale już się zakochałam *-*
    Uważaj, bo Cię obserwuję! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki :) Ogólnie staram się wszędzie wprowadzać taką "dwuznaczność". A jeśli chcesz wiedzieć co kierowało mną podczas pisania tego wiersza, to odpowiem. Pewnego dnia na lekcji języka polskiego zostałem nazwany "martwą duszą". I stąd w sumie wziął się cały tekst.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super ^^
    Ja interpretuję ten wiersz tak, że nie jesteś identyczny, jak większość społeczeństwa.
    Bardzo mi się ten wiersz spodobał, bo też jestem martwa w taki sposób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy nie jestem identyczny... Też oddycham, mam dwoje oczu, dwie ręce. Ogólnie mam wszystko, co ma każdy inny człowiek.

      Usuń
  6. Dzień dobry. :)

    Lubię wiersz, które nie narzucają żadnej interpretacji. Pozwalają na wczucie się i odnalezienie siebie, swoich problemów, nie autora. Przynajmniej takie odniosłam wrażenie.

    Jak więc interpetuję Martwego? Podmiot liryczny jest Martwy nie tyle dla siebie, co dla świata. Zwłaszcza przez ostatni wers. Martwy, bo żyje inaczej, niż ludzie którzy go otaczają, więc jest nierozumiany i pomijany, ignorowany, co w jakimś stopniu równa się z byciem martwym... członkiem społeczeństwa?

    Miłego dnia.

    _________________________
    kot-z-maslem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Skomentuj, jeśli chcesz coś napisać. To nie gryzie

© Halucynowaa | WS | X X X